wtorek, 14 maja 2019

Moja córeczka Amelia w niedzielę przystępowała do pierwszej komunii świętej . Pogoda nie dopisała wiało i padało do tego było chłodno ale i tak to był piękny dzień 😀 Oczywiście jak to u mnie znowu coś nie wypaliło a dokładniej goście i to najbliższą rodzina , jedni dali dopiero znać w sobotę wieczorem że ich nie będzie . Ale najbardziej zabolało mnie to że brat który mieszka koło mnie ze swoją rodziną nie przyszedł I Wogule nie dał znać . Nie rozumiem jego zachowania To że się wstydzi mnie i mojej rodziny to jedno ale to jednak dziecko i dla Amelii powinien przyjść
Za to goście co przyjechali poprawili mi humor i to bardzo Była kuzynka z mężem i córkami specjalnie przyjechali 60 km wiem to nie daleko ale im trudno wybrać się gdziekolwiek nawet w niedzielę , do tego przyjaciel z dzieciństwa z którym znam się od szóstego roku życia , specjalnie zjechał z Niemiec gdzie praktycznie na stałe tam mieszka , Brakowało nam Piotra i to bardzo ale wiem jaką ma teraz sytuację w domu , ale co się odwlecze to nie uciecze 😀 Amelą dostała skromne prezenty co mnie cieszy a i tak była zadowolona bardziej z gości 😀