czwartek, 9 kwietnia 2020

Czas który nadszedł nie jest łatwy dla nikogo .
U mnie dzieci mają zadań od groma ledwo wyrabiamy. Zwłaszcza że ja sama musze wszystkiego dopilnować. Na szczęście najstarsza córka pomaga mi przy Oliwierze .
W domu to tylko co chwile musze sprzątać bo to jednak jest dziesięć osób na bardzo małej przestrzeni. Wiec wiadomo jak to jest.
Jeszcze do tego ząb od paru dni mocno boli a w okolicy nie przyjmuje żaden dentysta .
Mąż pracuje wiec za bardzo nie pomaga ale na piekarni mają teraz co robić . Nigdzie nie idzie kupić drożdży a jak wiadomo ja bardzo dużo pieke ciast , zwłaszcza teraz . Miałam mały zapas drożdży suchych ale już sie skończył. Chciałam na allegro zamówić ale jak zobaczyłam cene to zawału dostałam .Po odrobieniu zadań z dziećmi , ugotowaniu obiadu . Siedzimy cały czas na podwórku . Dziś jestem szczęśliwa że nie mieszkam w mieście ani na wsi ale pośrodku pól.
Mam nowy przepis na sałatke i co najśmieszniejsze to przepis wymyślony z potrzeby na szybko. W poniedziałek okazało sie że moje kochane Szkodniki zjadły cały obiad a tu klops syn z pracy wraca o jedenastej w nocy a tu nie ma dla niego obiadu . Wiec było szybkie przeglądanie lodówki co tu wykombinowac, aby zjadł i sie najadl. W lodówce zielone ogórki , puszka kukurydzy, sałata zielona i brzuszki z łososia . Brzuszki z łososia często kupuje bo są w miare tanie . W szafce zapas ryżu , wiec pomysł sie szybko znalazł. Ugotowałam dwie torebki ryżu , ogórka zielonego obrałam i pokroiłam w maleńką kostke , brzuszki z łososia oddzieliłam od skóry rozdrobiłam na drobno , sałate porwała na drobno, wszystko zmieszałam dodałam kukurydze , przyprawiłam i super pyszna sałatka zrobiona. Syn to aż dokładke brał tak mu smakowało. 
 I jak zawsze u mnie wszystko pomieszane wiec teraz z innej beczki.
W końcu mam nową półke na książki to znaczy nową i starą . Dostałam ją od siostry bo jej nie potrzebna a mi sie przydała i to bardzo . Jak tylko Mąż ją zawiesił to od razu poukładaliśmy na niej książki ale i tak brakło na niej miejsca . W domu mam bardzo dużo książek i są dosłownie wszędzie. Ale ja kocham czytać.I zawsze wynajde jakies promocje na nowe książki.  Do tego zaczęłam robić na szydełku kape na łóżku , będzie w kolorze miętowym.
Czyli u mnie nic nowego

5 komentarzy:

  1. no dziękuję za takie nic nowego! Dzieje się u Ciebie, każda chwila przynosi coś nowego, a Ty, że nic? :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkiego dobrego, zdrowia nade wszystko na te święta....niech radość Was się trzyma

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze przeczytać, co u Ciebie i wiesz wiedzieć, że jesteście zdrowi i niech tak zostanie. :**** Lubię kolor miętowy. Kochana, ciężki to czas, ja tak bardzo tęsknię za bliskimi, jakoś trzeba dać radę. Damy radę i wierzę, że będzie dobrze. Wszystko, co najlepsze dla Was. :******

    OdpowiedzUsuń
  4. ..jak zawsze świetnie sobie radzisz ze wszystkim Kochana :)
    ..najważnjejsze, że jesteście zdrowi!
    ..życzę dużo zdrówka, spokojnego, dobrego czasu świątecznego, wszystkiego najlepszego Julio na każdy dzień :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ogrom zajęć do tego lokalizacja pośrodku pól, nie musisz wcale myśleć o tym co się dzieje na świecie.
    Współczuję zęba.

    OdpowiedzUsuń