wtorek, 8 maja 2018

Ja to mam wesoło nie ma co
Nie dość że choroba to jeszcze padł mi hydrofor a bez niego nie mam wody w mieszkaniu wiec ze studni musze nosić Hydrofor będzie trzy tygodnie na gwarancji wiec tyle czasu będe bez wody A nanosić wode dla dziewięciu osób to wcale nie jest takie proste do tego wode na zmywanie plus pranie i cała reszta A na nowy hydrofor mnie nie stać bo to dosyć wysoki koszt
Do tego znowu pokłuciłam sie a nauczycielką córki bo mnie wkurzyła Jest wycieczka klasowa na jeden dzień za 150 zł jako że teraz wiadomo musze sie podjąć leczenia i pokupywać wszystko do szpitala wiec za bardzo mnie nie stać a do tego obiecałam że pojedziemy do ww wiec tym bardziej wiec powiedziałam to nauczycielce że sie rozchorowałam że czeka mnie trudna operacja a pużniej nie wiadomo jak będzie To dała mi do zrozumienia że zgłosi do opieki że rozwalam 500+ bo to są pieniądze na dzieci aby miały na właśnie takie typu rzeczy jak wycieczki a nie na moje leczenie na to to powinien mąż.zarobić
I ona nawet nie podejrzewała że któreś dziecko z klasy nie pojedzie bo to wstyd To jej powiedziałam że Ja nie podejrzewałam że sie rozchoruje A 500+ to nie tylko jest na wycieczki ale i na to aby dzieci ubrać pokupywać im to co potrzebują oraz ba jedzenie bo z jednej wypłaty to sie tak nie da a ja na razie nie moge podjąć żadnej pracy
A najgorzej że jestem z tym wszystkim sama Nie chce martwić nikogo wiec wszystko dusze w sobie
Jak to jest że w jednej szkole nauczyciele traktują mnie jak patologie i kompletne zero a w drugiej szkole bardzo mnie lubią
W przecież wszędzie zachowuje sie tak samo no chyba że zaczynają sie wszystkiego czepiać to wtedy reaguje
Najgorsze jest to że czuje sie sama Zamykam sie w sobie aby nikogo nie ranić
Boje sie i to bardzo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz