czwartek, 31 stycznia 2019

Moja strona z wierszami na FB ma ponad dwa tysiące polubień czyli tyle osób ją lubi
Dla mnie to szok na całego Bo przecież moje wiersze wcale nie są normalne Są ciężkie do czytania wcale nie wesołe
Ostatnio mam mniej czasu na pisanie bo cały czas jestem w ruchu Do tego codzienne ćwiczenia z czytania odejmowania i dodawania z Julą która ma niedorzwinięty słuch fonetyczny to Wiadomo trzeba więcej czasu poświęcać Ale już widać postępy Z Matematyki idzie jak burza nie ma problemu z dodawaniem i podejmowaniem do 10 a powoli zaczne jej wprowadzać powyżej 10 tak do 20 i zobacze jak będzie jej to szło Z czytaniem jest wolniej i to dosłownie bo trudno Julii zapamiętać literki ale codziennie ćwiczymy
Teraz dzieci mają ferie zimowe Więc na trzy dni dałam Julii odpocząć Teraz ćwiczymy po dwie trzy godziny dziennie A z tego połowa to w formie zabawy aby szybko się nie męczyła i nie zniechęcała
Tomek i Ala mają w ferie zimowe wolne od praktyk więc na spokojnie sobie leniuchują Samanta Amela Kamila jak zawsze się o wszystko kłucą nie dają odpocząć ani chwili Choć Amela zaczeła czytać książkę na dobranoc Mam nadzieje że pokocha książki tak samo jak ja Kamil jak to on wszędzie go pełno zero pomocy A tylko wieczne fochy
Jako że moje młodsze dzieci szybko się nudzą To wymyślamy sobie gry Bierzemy czyste kartki i rysujemy na nich różne gry na pionki i kostkę Oraz pułapki A ile śmiechu przy tym mamy
Moja Amela niedawno bo 18 stycznia miała dwoje 10 urodzinki Jak ten czas szybko leci Choć od wypadku minęło już 5 lat to ja cały czas pamiętam jak mało brakowało abym jej nie miała Dziś nawet nie wraca do tamtego okresu choć mi przypominają blizny o wszystkim
W tym roku mój najstarszy Syn Tomasz będzie miał 18 lat a nawet nie wiem kiedy tak szybko dorósł Dla mnie cały czas jest małym dzieckiem

środa, 30 stycznia 2019

Już prawie się wylecztłam Czyli mogę normalnie mówić co mnie bardzo cieszy 😀.
Wczoraj rano wpadłam na pomysł ugotowania dzisiaj na obiad fasolki po bretońsku i jak pomyślałam to zrobiłam
Nie wziełam pod uwagę jednego że zaczną się wiatry na cztery strony świata
No kurka zapomniał o mi się jak to ostatnio było
Wiec teraz sobie leże i słuchał odgłosów natury w każdym pokoju Że też moje dzieci się nie poduszą zapachem który się z nich wydobywa 😂 A koło mnie Mąż puszcza trąby powietrzne na całego dobrze że zawsze śpi szczelnie przykryty pod swoim przykryciem 😀  gorzej będzie jak rano się odkryje No na całego zapadne chyba wtedy w sen zimowy 😂 Czekam jeszcze aż nasze psy zaczną puszczać baczki i będzie orkiestra narodowa 😀
Ściełam włosy miałam długie już za ramiona Córka stwierdziła że chce ściąć włosy a zapuszczała je parę lat to dopiero miała długie i jak poszłam z nią do fryzjera to od razu sciełam swoje A miałam dalej zapuszczać

środa, 23 stycznia 2019

I rozłożyło mnie na łopatki na całego
Zapalenie krtani i zapalenie oskrzeli
W tej chwili nie jestem w stanie mówić tylko cicho szepcze co jest powodem do śmiechu wielu znajomym
I oczywiście nie mam czasu na leżenie w łóżku bo nawet z gorączką muszę funkcjonować Rana dzieci do szkoły zawieść Czyli Tomka i Alicję do zawodówki a po południu je odebrać Do tego wczoraj i dzisiaj Musiałam zawieść dziewczynki Czyli Samante i Amelie do poradni psychologiczno pedagogicznej na badania
Co trzy lata robię dzieciom takie badania dla kontroli
Amela zrobiła duże postępy choć wada wymowy się utrzymuje
Samanta dziś zrobiła dwa testy jeden dla swojego wieku czyli 12lat a drugi dla 17 lat i z obydwoma poradziła sobie idealnie
Aż Pani psycholog była zdziwiona
Jutro są wywiadówki w szkołach w jednej mam na 16 a w drugiej na 17 czyli czeka mnie jeżdżenie pomiędzy nimi
Pani w szkole Julie bardzo chwali mówi że zrobiła duże postępy w czytaniu Julia ma niedorozwinięty słuch fonetyczny wiec jej trudniej czytać ale codziennie ćwiczymy
Jakoś powoli idziemy do przodu

piątek, 11 stycznia 2019

Nowy rok przywitał mnie najpierw angina a pużniej zapaleniem oskrzeli ale ja jak to ja nie mam czasu na chorowanie i nudę to zaczełam też robić sobie komplet szalik komin i czapkę na krośnie które dostałam od Przyjaciela gdy był u mnie w odwiedzinach w grudniu Marcela znam 32 lata czyli kawał czasu i wie że lubię kombinować z wełną
A takie o zrobiłam


niedziela, 6 stycznia 2019

Moje Mruczypadła
W domu miałam już 14 lat kotkę Myszke piękna dostojna mądra Gdy moja Alicja wyszukała na olx ogłoszenie że ktoś odda kotki i gdy tylko pokazała mi zdjęcie to się zakochałam Tak w domu pojawiła się Leidi miała wtedy dwa miesiące drobna śliczna nawet sama imię dla niej wymyśliłam Ale to Alicja dostała ją w prezencie na urodziny Stwierdziłam że dwa koty w domu to wystarczy i więcej nie będzie
Ale pojawiła się jeszcze Lili śliczna trikotka Wulkan energii zwariowana  Nie lubi być brana na ręce jest taką małą indywidualistką Lili miała dwa miesiące jak do nas trafiła piękna kolorowa uparta do jedzenia pierwsza leci
Stwierdziłam trzy koty no dobra będzie wesoło Ale żaden więcej koniec i tyle
Trafił jeszcze do nas na chwilę rudy ale tydzień był u nas gdy znalazłam mu nowy dom Moja Mama go wzięła
Ale jak to w życiu bywa zdarzają się niespodziewane niespodzianki
Siedzieliśmy spokojna na podwórku gdy syn sąsiada przyszedł z alejki i powiedział że ktoś wyrzucił młodego kotka z auta a ten przyszedł za nim Sąsiedzi od razu aby go wywieść do lasu i tam zostawić Kot był bardzo chudy wszystkie kosteczki można było policzyć niesamowicie brudny i zapchlony to obraz nędzy i rozpaczy Dzwoniłam do straży miejskiej aby się tą sprawą zajęli ale stwierdzili że kot da sobie rade sam i mam go do lasu wywieść No kurka to przecież kocie dziecie w wieku około trzech miesięcy
Kot został wykąpany nakarmiony odpchlony i stwierdziłam że poszukam mu dobrego domu Z postanowieniem że na pewno w u nas nie zostanie bo już mamy Trzy koty , dwa psy, świnkę morską i chomika do tego małe mieszkanie
I nie minął tydzień a moje zdanie szlag trafił Kot został nazwany Larry i jest do dziś u nas I szczeże nie wyobrażam sobie że mogło by go nie być Jest cudowny Grzeczny mruczy jak traktor Gdy żle się czuje to zaraz kładzie się koło mnie albo gdy coś mnie boli Śpi ze mną i moim Mężem na łóżku Daje buziaki przytula się Czasami mam wrażenie że dziękuje że u nas został że uratowaliśmy mu życie Bo w lesie na pewno by nie przeżył Jest cudownym mądrym kocurem Już wykastrowanym 😁
Wszystkie moje koty mają całkiem różne charakterki ale uwielbiam je
Zwłaszcza jak ganiają po mieszkaniu o czwartej rano albo jak robią napad na choinkę 😀
Kolorowa to Lili
Prawie cały biały z czarnym na głowie to Larry
Czarno biała to Myszka w tym roku będzie miała 15 lat
Ostatnia to Leidi teraz już duża dama

czwartek, 3 stycznia 2019

Odgłosy natury
Ugotowałam wczoraj Fasolke po bretońsku ale raczej w formie zupy No pyszna wyszła każdy brał po dwie dokładki a jeszcze ba wieczór sobie zjedli 😊 Ja tak zadowolona że tak smakuje nie brałam pod uwagę jednego że w nocy będę miała koncert na osiem tylnich bębenków 😂 Zanim zagoniłam wszystkich do spania byłam ledwo żywa Zwłaszcza że sen u mnie ostatnio jest produktem deficytowym 😀
Nagrzałam sobie kołdre na piecu kaflowym i gdy tylko Mąż i dzieci zasneły Zakosiłam cieplutkie przykrycie i chop do łóżka z wielkim uśmiechem i oczywiście planami na jakiś zajebisty sen pełen przygód i wariacji😆 Kociamborki kochane od razu się położyły koło mnie Pieski grzecznie na podłodze Więc sobie myślę no to teraz się wyspie 😊 Jeszcze nawet nie zaczełam zasypiać gdy poczułam taki smród że myślałam że zejde na amen w pacierzu No szok łzy w oczach nos zatyka Ledwo powietrze idzie złapać Dosłownie odór nad odory Wstaje z łóżka szukać przyczyny smrodu i nic nie znalazłam No kurka sobie myślę Przecież się kąpałam więc to na pewno nie ja Trudno znowu wskakuje pod kołderke Cisza w mieszkaniu a tu słyszę takie powoli uciekające powietrze No se myślę o co chodzi Zapalam lampkę a tam Leoś na podłodze śpi i za chwile podnosi ogon i słychać dosłownie Piersa Takiego cichego długiego ale no ludzie smród to był jeszcze gorszy jak poprzedni. No tak dzieci nakarmiły psy Fasolka 😂 To myślę będzie ciekawie Wygoniłam biednego psa do przedpokoju Zabroniłam przychodzić i dalej do łóżka się wsunełam Kołdra już ledwo ciepła ale co tam Zaraz zrobi się na nowo cieplutku 😀  Słucham ciszy w mieszkaniu Oddechu dzieci i zaraz doszła kakofonia dźwięków Mąż obok mnie Wydalał odgłosy z piekła rodem W pokojach też się zaczęło 🤔Myśle sobie co oni się zmówili na jedną godzinę Ale gdzieżby Jeden kończył następny zaczynał do tego Pies znowu zaszczycił nas zapachem z piekła rodem 😅Na szczęście koty nie jadły zupy tylko swoją karmę za to mruczały nad uchem jak traktory 😀 I tak orkiestra orlichowska grała na pełnych barach do piątej rano 😥 Normalnie miałam ochotę wyjść do auta spać
Rano wszyscy w stali tacy zadowoleni uśmiechnięci A gdy mąż się spytał co taka niewyspana  jestem Myślałam że ubije zdania na całego Posiekam i kotlety z niego zrobię 😂 Dziś na obiad ugotowałam gulasz z chlebem bo tyle miałam a nie chciałam aby się zesechł A co najlepsze na mnie nie działa fasolowa ale taki gulaszek oj tak Więc zemsta będzie słodka 😂Już mąż się pytał czym ja się żywie No przecież tym samym co Resztą tym samym 😂

środa, 2 stycznia 2019

Pierwszy dzień szkoły Dzieci po świątecznej przerwie Postanowiłam wykorzystać tą chwile na totalny opierdziel Więc dzieci pojechały do szkół a ja wparowałam do łóżka Przykryłam się kołdrą i postanowiłam odespać czas gdy dzieci na to nie pozwoliły 😀 Nie zwracałam uwagi że muszę poodkurzać mieszkanie że w zalewie są kubki po śniadaniu i trzeba na obiad postawić . Olałam wszystko i się po prostu ległam jak długa 😂 aż dziw że łóżko się nie połamało 😂 i już prawie sobie zasypiałam Czyli wpadałam w rozkoszne ramiona Orfeusza gdzie pewnie w śnie czekały mnie przygody życia Gdy nagle zachciało mi się do toalety 😂 No myślałam że szlag mnie trafi no ale siła wyższa musiałam wstać  Po odwiedzeniu ulubionego miejsca Znowu się glebłam i już prawie znowu byłam w pięknych ramionach snu Gdy moje kochane kociaki postanowiły się akurat w tym momencie rozbawić na całego No myślałam że stado koni mi biega po mieszkaniu Ale se myślę nie wstaje i tyle a tu nagle chuk jakich mało Kociambory moje kochane mruczypadła zwaliły mi wszystkie kwiaty w doniczkach z parapety Trudno zlazłam ze swojego wyrka i posprzątałam Nie zdążyłam się na nowo położyć bo moje pieski postanowiły że muszą w tym momencie iść na podwórko 😪 A jak już z nimi wyszłam to nie chciały wrócić tak się rozbrykały 😀 Trochę zmarzłam na spacerku wiemęc pomyślałam że jeszcze lepiej będzie mi się tą chwile spało łuki po dzieci nie pojade Więc zrobiłam skok na łóżko już rozmyślając jakie to bajkowe będę miała sny Jak sobie pośpie w ciszy i spokoju Jak odpoczne chwile Normalnie plany idealne Cisza w mieszkaniu Kociambory posneły w pokojach Psiaki wybierane Więc też już zasneły to i ja powoli wpadam w swój sen 😊 I kurka mać ledwo sen się zaczął Gdy nagle słysze wręcz okropny znienawidzony głos Budzika w telefonie że trzeba wstać i po Dzieci jechać
No myślałam że wyjde  z Siebie i stane obok 😂 I na tym skończyło się moje słodkie idealne odpoczywanie 😭 A pużniej było po prostu szał pał zwariowanej reszty dnia 😀