czwartek, 1 marca 2018

Luty przejdzie u mnie do historii jako najgorszy miesiąc
Zaczęło się od tego że Tusia dostała wysypkę w szkole i to dosyć dużą i żaden nauczyciel do mnie nie zadzwonił aby przyjechać po dziecko
Jak przyjechała do domu to wysypki już prawie nie miała ale była bardzo osłabiona więc od razu pojechałam z nią do lekarza Niestety zanim dotarliśmy już wysypki nie było wcale
Niestety miałam bardzo złe przeczucia co do wysypki i wcale się nie zdziwiłam dnia następnego Tusia rano wstała cała wysłana z dusznościami Od razu zapakowałam córkę z mężem do auta i na pogotowie Wysypka okazała się silną reakcją alergiczną czyli Pokrzywką od razu moja księżniczka dostała zastrzyk że sterydami i bardzo dużo recept które od razu wykupiliśmy W piątek odebrałam Jule z przedszkola i jej Pani powiedziała że była jakaś osowiała cały dzień w domu się rozbrykała na całego ale ja znowu przeczuwałam że coś jest nie tak
W sobotę Tusia znowu dostała zastrzyk że sterydami z powodu nawrotu pokrzywki i nowe recepty które wcale nie są tanie w tym czasie Alicja moja najstarsza córka zaczęła marudzić że żle się czuje ale gardło miała czyste bez gorączki chociaż znowu naszło mnie przeczucie W niedzielę znowu pogotowie Samanta wysypka znowu zastrzyk Alicja kaszel zapalenie oskrzeli Jula gorączką silna angina i znowu wizyta w aptece i znowu suma masakryczna
W poniedziałek Jula 40 stopni gorączki na gorączkę nic nie pomaga więc znowu pogotowie Tam nowe recepty do wykupienia We wtorek Tusia gorączką bez wysypki i znowu lekarz który stwierdził że pokrzywka tak osłabiła Samanty organizm że złapała zapalenie oskrzeli i znowu apteka Do tego Amela dwa razy zwymiotowała lecz bez gorączki na szczęście jej przeszło samo ale jakby tego było mi mało Tomasz złapał anginę więc znowu lekarz i apteka W ciągu półtora tygodnia lutego w aptece zostawiłam 1500 zł i było szukanie alergenu który Tusie wykańczał i wyszło że to cytryna Na szczęście miałam do czynienia wiele razy z pokrzywką więc wiedziałam co robić i jakie może to być grożne pomimo że wiele osób twierdzi że to zwykła wysypka i nic więcej
Do tego lekarka od razu się spytała czy w mojej rodzinie już to kiedyś miał od razu powiedziałam że ja wiele lat temu na mleko tak reagowałam do tego mój syn Tomek miała jak był mały i Amela w lecie gdy było bardzo duże słońce I mój brat jak był mały
To mi wytłumaczyła że pokrzywka może mieć podłoże genetyczne choć nie zawsze tak jest a jako że u nas się pojawiała to dzieci dostały odemnie w prezencie to cholerstwo I za każdym razem gdy je wysypie muszą brać zastrzyki ze sterydami aby się nie udusiły To se wtedy pomyślałam że ja to chyba jestem całym takim ferelnym genem
Jako że byłam bardzo wkurzona to jeszcze pojechałam do szkoły moich dzieci wyjaśnić dlaczego nie zadzwonili do mnie od razu gdy wysypka się pojawiła zwłaszcza że wiedzą że może takie coś wystąpić Bo Amela też dostawała w szkole ale na szczęście w dużo łagodniejszej formie to jeszcze oberwało mi się od nauczycieli  że puszczam specjalnie chore dziecko do szkoły i że oni teraz żądają przeprosin i zadośćuczynienia za pomówienia Nie pomogło nawet to że powiedziałam im jakie mogą być konsekwencje tego że Tusia nie dostała od razu zastrzyk Normalnie szok
Więc jako że za swoimi dziećmi w ogień bym wskoczyła to stwierdziłam że przenoszę ich do innej szkoły i następnego dnia wszystko załatwiłam Dzieci od września zaczynają naukę w mojej byłej szkole
W tej co teraz się uczą są traktowane jak zło konieczne przez paru nauczycieli choć są i tacy którym nie mam nic do zarzucenia
Ale słowa patologia biedaki albo że na nic nas nie stać padały wiele razy zwłaszcza od konkretnych nauczycieli albo rzucanie dzieci zeszytami lub książkami to do tej pory jest chociaż ta akurat nauczycielka nie uczy już moje dzieci Tam jest tak że jak nie dajesz datków na szkołę dzieci nie uczą się super to są patologią i nikim
Choroba mojej Tusi dała mi siłę aby to wszystko zakończyć

1 komentarz:

  1. W życie matek wpisane są i takie scenariusze.Podziwiam ,jak to wszystko ogarnęliście.Luty już się skończył i może będzie mniej chorób czego Ci serdecznie życzę.
    Zmiana szkoły jest dobrym pomysłem.Myślę,ze dzieci szybko się przyzwyczają do zmiany miejsca.
    Dużo uścisków dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń