wtorek, 12 marca 2019

U mnie zaskakujące wieści
Odkąd zachorowałam wiedziałam że więcej dzieci mieć nie będę Lekarze nie dawali mi na to żadnych szans Akurat to mi za bardzo nie przeszkadzało bo przecież mam już swoją siódemkę Skarbów Do tego odchowanych już bo najstarszy ma prawie osiemnaście lat a najmłodsza ma prawie osiem czyli Dzieci duże już można powiedzieć Więc postanowiła iść do pracy bo do tej pory to siedziałam tylko z dziećmi w domu Wyrobiłam sobie książeczkę sanepidowską za tydzień mam ją odebrać i miałam już załatwiona prace
A tu zonk jakich mało
Powiedzieć że jestem w szoku to mało i dosłownie nie wiem jakim cudem ale jestem w ciąży siódmy tydzień
Fakt okres mi się spużniał ale przez chorobę miałam bardzo nieregularny co mnie nie zdziwiło ale jakieś dwa tygodnie temu zaczełam słabiej się czuć do tego mdłości  i to o różnych porach dnia Więc brałam to za zatrucie jedzeniem Ale okresu jak nie było tak nie było Do tego strasznie piersi zaczęły mnie bolec Więc już wiedziałam ale nie dowierzałam bo przecież kilku lekarzy mówiło że to nierealne Się kupiłam w sobotę test ciążowy i zrobiłam i wyszły dwie czerwone kreski
Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza który potwierdził że faktycznie ciąża jest ale wysoko zagrożona prze względy na guzy które się znajdują w macicy Są to mięśniaki inaczej guzy nowotworowe łagodne Mam ich trzy i są dość duże Lekarz od razu pobrał wyniki na badania histopatologiczne gdzie niedawno miałam robione , do tego wypisał receptę na leki podtrzymujące ciąże oraz witaminy dla kobiet w ciąży oraz wydał mnustwo zaleceń
Mam pierwsze zdjęcie mojej małej Fasolki co rośnie we mnie i pomimo tego że dalej jestem w szoku to już Kocham to maleństwo i zrobię Wszystko aby urodziło się zdrowe i abym donosiła ciąże
Tak że skoro moja Maleńka Fasolka znalazła drogę aby się umiejscowić w moim brzuszku to ja znajdę siłę aby ją uchronić od wszelkiego zła
Nawet mam imiona dla chłopca to będzie Oliwier Piotr a dla dziewczynki Rozalia Anastazja
Wiec Kochane Ciocię blogowe trzymajcie kciuki aby wszystko się udało

5 komentarzy:

  1. No to...narozrabiałaś kochana;-)
    Oczywiście trzymam kciuki i pozdrawiam Was wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj poetko wierszokletko. Moje najszczersze gratulacje. Wiem że może być niełatwo, lecz to dar. Chociaż cóż facet może wiedzieć na ten temat.Jednak ja kocham swoich synów i jestem wdzięczny żonie, że dzięki niej ich mam. Trzymajcie się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. ..niezwykła wiadomość Julio, zaskakująca ale wspaniała i oczywiście kciuki będę trzymała ;)

    - pozdrawiam najserdeczniei i najcieplej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, trzymam kciuki za Was by wszystko się skończyło radośnie.....

    OdpowiedzUsuń
  5. A to mnie zaskoczyłaś.Czytałam, że czasem ciąża powoduje zniknięcie guzków.Gratulacje; przestrzegaj zaleceń lekarza, jedz witaminy i suplementy.
    To dopiero starsze rodzeństwo będzie kochać maluszka!Dziei pomogą Ci we wszystkim oprocz porodu.

    OdpowiedzUsuń